Przejdź do treści

List do wspólnot rodzinnych 153

Droga wspólnoto,
Patrząc na współczesny świat, tak bardzo zafascynowany młodością, że na każdym kroku zachęca do jej zachowania za wszelką cenę, i na życie Kościoła, w którym ostatnio temat młodzieży jest podejmowany w sposób szczególny, można by się zastanawiać, czy również Kościoła nie dotknął ów światowy „syndrom Piotrusia Pana” – młodzieńca, który nigdy nie chciał dorosnąć… Czy na pewno jednak o to nam chodzi, kiedy w piosence roku śpiewamy o „Ojcu o wiecznie młodym obliczu” i wołamy: „Jezu, stwórz we mnie serce młode”?

W naszej formacji nie chodzi o opozycję „stary”– „młody”. Chodzi raczej o przeciwstawienie „starego człowieka” „nowemu człowiekowi”, który żyjąc formułą „światło-życie” tworzy „nową wspólnotę” i „nową kulturę”. I tu właśnie otwiera się szczególne pole do działania dla małżonków z Domowego Kościoła, dla ich troski jako rodziców o to, by dzieci, które Bóg powierzył ich opiece i wychowaniu, nie stały się znużonymi, a może smutnymi, bo nie widzącymi swojej przyszłości „staruszkami”, ale by ciągle stawały się „nowymi ludźmi w Chrystusie”. Tu jest miejsce na to, co nazywamy „katechumenatem rodzinnym”. Dlatego dobrze, że problem wychowania dzieci w wierze stał się nie tylko „tematem numeru”, ale rozpoczyna również w „Domowym Kościele. Liście do wspólnot rodzinnych” nowy cykl, dotyczący tego właśnie problemu. Podstawowym miejscem wychowania jest rodzina, bo – jak powiedział papież Franciszek w homilii na zakończenie synodu biskupów o młodzieży (28.10.2018): „Wiara przychodzi przez życie. Kiedy wiara koncentruje się wyłącznie na formułach doktrynalnych, grozi jej, że będzie przemawiała tylko do głowy, nie poruszając serca. A kiedy koncentruje się tylko na czynieniu, grozi jej stawanie się moralizmem i ograniczanie do wymiaru społecznego. Wiara natomiast jest życiem: to życie miłością Boga zmieniło nasze istnienie. Nie możemy być doktrynerami ani aktywistami; jesteśmy wezwani do kontynuowania dzieła Bożego na sposób Boga, stając się bliskimi, trzymając się Jego, w komunii między nami, blisko naszych braci. Bliskość: oto sekret przekazywania istoty wiary, a nie jakiś aspekt drugorzędny”. Ta rodzinna bliskość, ten „rodzinny katechumenat” jest najlepszym miejscem, aby – zgodnie ze słowami papieża Franciszka – „wysłuchać, stać się bliskim, świadczyć” (tamże). W poszukiwaniach tego, jak mamy to robić w naszych rodzinach, pomogą nam teksty podejmowane jako temat numeru.

W obecnym numerze znajdziemy również relację „na gorąco” o tym, jak widzi młodych ludzi i ich miejsce w Kościele zakończony w Rzymie, a poświęcony właśnie im, Synod. O tym i o synodalności jako swoistym „znaku czasu” powie jeden z uczestników Synodu, abp Grzegorz Ryś, zaś o „ewenemencie na skalę światową”, jakim było towarzyszenie synodowi na różne sposoby (ogólnopolska modlitewna sztafeta wspólnot młodzieżowych przed rozpoczęciem obrad, czuwania na Jasnej Górze od pierwszego do ostatniego dnia trwania synodu, diecezjalne akcje modlitewne, post w intencji biskupów, modlitwa różańcowa w parafiach, specjalne materiały formacyjne dla księży i katechetów, działania w internecie i wszystko, co tylko mogło przybliżyć ideę synodu młodemu człowiekowi) opowie jedna z uczestniczek wyjątkowego tygodnia w Rzymie. Oby takim ewenementem była również recepcja synodu i dalsze życie jego treściami.

Nowy człowiek to człowiek wolny (i wyzwalający), dlatego warto wczytać się w refleksję nad tym, jaką rolę spełniła Krucjata Wyzwolenia Człowieka oraz jaką rolę ma do spełnienia dziś. Do myślenia o tym może nas pobudzić wywiad z ks. Wojciechem Ignasiakiem, moderatorem krajowym KWC. Ta refleksja jest szczególnie ważna w kontekście rocznicy odzyskania przez naszą Ojczyznę niepodległości: świadectwa świętowania tej rocznicy pokazują z jednej strony, jak szerzenie nowej kultury pomogło nam tę wolność odzyskać, z drugiej zaś – jakim owo utrzymanie wolności jest nadal dla nas wyzwaniem (zwłaszcza w kontekście kolejnego roku formacyjnego, który będziemy przezywać pod hasłem „Wolni i wyzwalający”).

Jak zawsze są w naszym piśmie formacyjnym świadectwa: zarówno tych, którzy mogą sami świadczyć o tym, co Bóg uczynił w ich życiu, jak i świadectwa o życiu tych, którzy odeszli już do domu Ojca, więc świadczą o nich ci, dla których ich życie było przykładem. Dobrze, że do tych świadectw dołączają również „złote jubileusze”, stwarzające szansę wspólnego uradowania się wiernością i wytrwałością małżonków. Zachęcamy do nadsyłania krótkich świadectw również do tego działu, byśmy mogli wzajemnie się budować. Coraz bardziej widać już bowiem, jak nasz kwartalnik się zmienia – choćby po cyklu „Liturgia i życie”, w którym kolejny tekst pokazuje, jak bardzo liturgia dotyczy naszego życia, jak się z nim wzajemnie przenika.

Niech zatem czas, w którym szczególnie mocno doświadczamy niezwykłego ciepła „liturgii rodzinnej” związanej ze świętowaniem przyjścia na świat Zbawiciela, będzie dla nas wszystkich czasem rozpalenia na nowo miłości, zacieśnienia rodzinnych więzów i świadectwa wzajemnej bliskości oraz bliskości z Tym, który dla nas stał się Emmanuelem – Bogiem z nami.

Katarzyna i Paweł Maciejewscy
para krajowa Domowego Kościoła
ks. Tomasz Opaliński
moderator krajowy Domowego Kościoła

List_DK-153

← Wstecz